Na twoim biurku komputer już stoi, nikt się go teraz zapewne nie boi. Jest jak domownik, swój chłop i przyjaciel, mama czy tata, nie mówiąc o bracie.
Jasne jak słońce, że sprzęt to potrzebny, i nie jest to tylko osąd pochlebny. Bawi cię, uczy, łączy z kolegami, stale zajęty wieloma sprawami.
Wszyscy członkowie niejednej rodziny, spędzają tu przy nim długie godziny. Piszą, malują, wywołują zdjęcia, i nawet szukają kogoś na zięcia.
Wyjazd planują, dalekie wyprawy, sięgają często po różne zabawy. Długo by liczyć – zapewne do rana, jakie komputer wprowadza arkana.
Nakarm komputer różnymi danymi, choćby na temat, o... twojej rodziny, powiedz mu teraz, jakie ma zadania, efekt zobaczysz już podczas śniadania.
Komputer rano sprawdził w okolicy, zimno czy ciepło na twojej ulicy. Przekręcił żwawo kran w kaloryferze, musi być ciepło, zanim się ubierzesz.
W nocy też sprawdził kalendarz rodziny, zaznaczył: wkrótce mamy imieniny. z serwerem się łączył obok w markecie, zamówił pyszności – najlepsze na świecie.
Najpierw ciasteczka mamy ulubione, szynkę, owoce, orzechy mielone. Pozwolił sobie i na sznur korali, bo grał na giełdzie, kiedy wszyscy spali.
Umie otworzyć gościom wielką bramę, wujkowi zrobił wspaniałą reklamę. Wujek ma firmę – opowiadał o tym, komputer „słuchał” i utworzył spoty.
|
Wysłał pospiesznie list do Ameryki, ciocia tam czeka na sprawy wyniki. Pozmywał, sprzątnął i światła pogasił, dał kotu Whiskas, bo się czule łasił.
Przejrzał też nocą rachunki rodzinne, ojej! niektóre są wyraźnie inne: choćby za benzynę – grubo za wysokie. Auto czas sprawdzić – widać gołym okiem.
Umówił tatę jutro na naprawę, w sklepie zamówił wyśmienitą kawę. Płacił przelewem – bo miał uprawnienia, wie, jak nie stracić rodzinnego mienia. Czytał też maile do całej rodziny, o, jest zaproszenie na urodziny.
Kłopot się zrobił, bo w tym samym czasie, syn u dentysty – czy to zmienić da się? Długo ustalał z innym komputerem, połączył się znów z właściwym serwerem, słał maile. Ekstra! Dentysta poczeka!
Komputer trafił na swego człowieka. Żeby wszystkiego jeszcze było mało, szukał lektury – znalazł listę całą. Zebrał przed świtem wszystko o Popielu, choć władców w Polsce było bardzo wielu.
Można to wszystko wymieniać bez końca. Nie starczy czasu do końca miesiąca! Wątpisz, czy wszystko to mogło się zdarzyć? A może wystarczy tylko pomarzyć?
Może nie wszystko, zwłaszcza to sprzątanie jest już możliwe, choć pewnie się stanie. Trzeba dziś tylko przymknąć trochę oko, czekać cierpliwie – wierząc w to głęboko.
|